sobota, 2 października 2010

Curry z wieprzowiny i cebuli

Od dzisiaj zaczyna się organizowany przez kokoko Festiwal Kuchni Indyjskiej. Ta kuchnia bardzo mnie zaciekawiła, jednak nigdy nie miałam z nią zbyt wiele wspólnego. Postanowiłam wziąć udział w Festiwalu, aby mieć możliwość poznania pysznych, aromatycznych indyjskich potraw. Na pierwszy ogień przygotowałam curry z wieprzowiny z cebulą. Już samo przygotowanie potrawy pobudziło mój apetyt, ponieważ całe mieszkanie omiótł piękny zapach imbiru i innych przypraw. Smak potwierdził wspaniałość tej potrawy. Przepis pochodzi z książeczki "Kuchnia indyjska" Cornelii Zingerling. Podaję oryginalną ilość składników, sama robiłam z 1.5 porcji bo miałam więcej mięsa.

Składniki:

1 łyżka ghee lub oleju (u mnie był olej z braku ghee)

1 duża cebula, posiekana w grube kawałki

700 g chudego gulaszowego mięsa wieprzowego

2 strączki czerwonej papryczki chilli

20 g tartego świeżego imbiru

1 łyżeczka mielonej kolendry

1 łyżeczka cynamonu

0.5 łyżeczki sproszkowanego kardamonu

szczypta gałki muszkatołowej

odrobina soli, czarny pieprz

0.5 litra wody

W garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy na niego cebulę. Podsmażamy ją na brązowo po czym dodajemy mięso. Kawałki mięsa obsmażamy z wszystkich stron, stale mieszając. Następnie zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok. Papryczki pozbawiamy pestek i kroimy w drobne kawałki. Pokrojone papryczki, tarty imbir i pozostałe przyprawy wrzucamy do moździerza i ucieramy. Utartą masę dodajemy do mięsa i dokładnie mieszamy. Dolewamy wodę (ja dolałam tylko jakieś 200 ml wody, ponieważ sporo "wywaru" powstało mi w czasie podsmażania mięsa). Przykrywamy i dusimy na małym ogniu, pod przykryciem przez około 45 minut. Sos powinien trochę zgęstnieć. Podajemy z ryżem, ja dałam brązowy ryż.


Przepis dodaję do Festiwalu Kuchni Indyjskiej:

3 komentarze:

  1. Jak dobrze, że do Ciebie zajrzałam! Nie wiedziałam o tej akcji, a kuchnia indyjska, aromatyczna i pełna przypraw to jedna z moich ulubionych. Curry na jesień i zimę to zresztą świetny pomysł, rozgrzewa lepiej niż herbata z rumem;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Shinju wyszło super. sama mojemu W. muszę zrobić, bo na pewno zasmakuje w tym daniu;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię wszystko, co indyjskie, bo ma tyyle przypraw i jest tak rozgrzewające...szczególnie ważna zaleta teraz :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...