środa, 21 lipca 2010

Faszerowany bakłażan

Letni sezon w pełni, więc trzeba korzystać z tego co nam natura daje tworząc pyszne danka. Dzisiaj przez pół dnia nie miałam żadnego pomysłu na obiad. Dopiero koło 14 do głowy mi przyszło, by nafaszerować sobie bakłażana. I nafaszerowałam... Nadzienie zrobiłam bardzo podobne do tego od faszerowanej papryki, jednak kilka różnic było.

Składniki:

1 bakłażan

1 czerwona papryka

20 dag mielonego mięsa

10 dag brązowego ryżu

100 ml pomidorowego przecieru (u mnie passata Mutti)

10 dag fety

1 średnia cebula

2 ząbki czosnku

0.5 łyżeczki oregano

sól, świeżo mielony pieprz (u mnie kolorowy)

oliwa z oliwek

garść tartego żółtego sera

Bakłażana przekrawamy na pół, łyżką wybieramy miąższ. Powstałe łódki bakłażana solimy i układamy na kratce wydrążeniem do dołu. Miąższ kroimy w drobną kostkę, wrzucamy na sitko i solimy. Zostawiamy bakłażana na jakieś 30 minut by pozbyć się jego goryczki. Po tym czasie kostkę i łódeczki bakłażana dokładnie płuczemy z soli i osuszamy.

Ryż gotujemy na sypko.

Cebulę i czosnek obieramy i drobno siekamy. Paprykę czyścimy z gniazda nasiennego i kroimy w kostkę. Fetę kroimy w drobną kostkę.

Na patelni na oliwie podsmażamy do zbrązowienia kostkę z miąższu bakłażana, po czym odkładamy ją na talerz, a na patelnię wrzucamy czosnek, cebulę i paprykę. Podsmażamy do momentu gdy papryka zmięknie. Wrzucamy mięso i podsmażamy je. Następnie na patelnię wrzucamy bakłażana i wlewamy przecier pomidorowy. Podduszamy przez kilka minut, a następnie doprawiamy pieprzem i oregano.

Ugotowany ryż mieszamy z fetą pokrojoną w kostkę, a następnie całość dodajemy do sosu warzywno-mięsnego na patelni. Dokładnie mieszamy i ewentualnie dodajemy sól lub pieprz (sól można pominąć ze względu na słoność fety).

Otrzymanym farszem napełniamy bakłażanowe łódeczki i układamy w foremce do zapiekania. Do foremki wlewamy wody na wysokość 1 cm. Formę wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 30 minut. Na 5 minut przed końcem pieczenia bakłażany posypujemy tartym żółtym serem.

Smacznego

Przygotowując następnym razem to danie spróbuję podpiec wcześniej samego bakłażana, aby był dość chrupiący.

7 komentarzy:

  1. jadam bakłażana właściwie tylko w takiej formie. jest pyszny

    OdpowiedzUsuń
  2. chętnie skusiłabym się na taką porcję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tak robię bakłażana :) Jest fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chodził za mną taki bakłażan, faszerowany. W końcu jednak zdecydowałam się moich fioletowych panów przerobić na sos do makaronu...

    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny !!! Apetycznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale smakowity widok! zjadłabym takie jedzonko:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten bakłażan do mnie przemawia. Pewnie smakuje naprawdę dobrze. Ja mam jakieś niemiłe wspomnienia z bakłażanami, ale pora się przełamać.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...